Wychowawcy:
mgr Katarzyna Biliniewicz
mgr Kinga Słoń
Rytmika:
Poniedziałek 10.15 - 10.45
Środa 10.15 - 10.45
Programy:
- Album fotograficzny
- Pokaż
Marzec:
Piosenki miesiąca:
1. „ Żartowniś Marzec”
1. Idzie marzec poprzez pola i łąki podmokłe,
a ubranie ma od deszczu prawie całkiem mokre.
Gwiżdże sobie wesolutko, skacze tak radośnie.
Tu napsoci, tam napsoci swojej cioci, wiośnie.Ref.: W marcu, w marcu jest jak w garncu,
taki pogodowy sos.
Kto nie wierzy, ten dostanie prztyczka w nos.
Kap, kap, kap, kap -deszcz.
Ciap, ciap, ciap, ciap- śnieg.
Puk, puk, puk, puk- grad.
Uuuu – wiatr!2. Wiosna wzięła się pod boki, dzieci jest jej szkoda.
– Oj, ty marcu, łobuziaku, co to za pogoda! grożą,
Dzieci chcą iść do ogrodu, chcą iść na na spacerek.
Przydałby się promyk słońca i ciepły wiaterek.Ref.: W marcu, w marcu…
3. Marzec skoczył: hop, pod chmury, i mówi do cioci:
– Ciociu wiosno, zaraz słońce cały świat ozłoci.
Ale to jest przecież nudne, gdy tak słońce świeci.
Deszczu, śniegu, gradu troszkę rzucę więc na dzieci!
Ref.: W marcu, w marcu…2. „ Kotki Wiosny”
1.Idzie wiosna polną drogą, trzyma w rękach kwiatki
Pyta zimę , czy zabrała już swoje manatki.
A na drzewach kwitną bazie, wiosna je spostrzega
Widzi też, że kilka kotków raźno sobie biega.
Ref : Kici, kici moje kotki
Każdy z was jest taki bardzo słodki
Miękki, ciepły, cudny, miły
Pełen mej wiosennej siły.
Kici ,kici kotki małe
Szare, bure, czarne, rude, białe.
Każdy kotek dziś szczęśliwy-
Czy na krzaczku, czy prawdziwy?
2.A za wiosną leci bocian, kotki obserwuje
Kle, kle kotki ja was dzisiaj tutaj popilnuję.
I jaskółka przyleciała pomóc pięknej wiośnie.
Patrzeć, czy te kotki rosną i czy trawa rośnie.
3.Siadła wiosna raz z kotkami, trochę już zmęczona
Lecz ze swojej miłej pracy jest zadowolona.
Teraz trzeba się pobawić. Już pan bocian leci,
By zawoła na podwórko wszystkie chętne dzieci
Wiersz miesiąca
PRZYJŚCIE WIOSNY J. Brzechwa
Naplotkowała sosna,
Że już się zbliża wiosna.
Kret skrzywił się ponuro:
- przyjedzie pewnie furą...
jeż się najeżył srodze:
- raczej na hulajnodze.
Wąż syknął: - Ja nie wierzę
Przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął:
Wiem coś o tym,
Przyleci samolotem.
Skąd znowu-
Rzekła sroka -
Ja z niej nie spuszczam oka
I w zeszłym roku w maju
Widziałam ją w tramwaju
Nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem!
A ja wam tu dowiodę,
Że właśnie samochodem.
Nieprawda, bo w karecie!
W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Ze płynie własną łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty za nią spieszą,
Już trawy przed nią rosną
I szumią:
Witaj wiosno!